AKTUALNOŚCI
Zygmunt Szendzielarz urodził się 12 marca 1910 r. w Stryju. Jako ochotnik wstąpił w 1931 r. do Szkoły Podchorążych Piechoty w Ostrowi Mazowieckiej, którą ukończył rok później w stopniu kaprala podchorążego. Następne dwa lata spędził w Szkole Podchorążych Kawalerii w Grudziądzu. Służbę wojskową rozpoczął w stopniu podporucznika w 4. Pułku Ułanów Zaniemeńskich w Wilnie jako dowódca plutonu. W okresie służby wojskowej brał udział w licznych zawodach konnych, zajmując wysokie miejsca.
W wojnie obronnej Polski 1939 r. służył jako dowódca 2. Szwadronu w 4. Pułku Ułanów Zaniemeńskich w składzie Wileńskiej Brygady Kawalerii pod dowództwem płk. dypl. Konstantego Druckiego-Lubeckiego. Por. Szendzielarz dostał się do niewoli niemieckiej, z której wkrótce uciekł i przedostał się do Lwowa. Za udział w kampanii wrześniowej 1939 r. został odznaczony Krzyżem Virtuti Militari V klasy.
Po zakończeniu działań wojennych próbował dostać się przez Węgry do Francji do odtwarzanego Wojska Polskiego, ale zamiar ten nie powiódł się. Wobec tego wrócił do Wilna, aby poprzez Litwę wyjechać za granicę. Po kilkakrotnych niepowodzeniach włączył się do pracy konspiracyjnej w Wilnie w ramach ZWZ-AK, przyjmując wkrótce pseudonim "Łupaszko" (po słynnym zagończyku z okresu walk z bolszewikami w latach 1919-1920 ppłk. Jerzym Dąbrowskim). Wiosną 1943 r. znalazł się w bezpośredniej dyspozycji Komendy Okręgu Wileńskiego AK, która w pod koniec VIII tego roku oddelegowała go na dowódcę do pierwszego oddziału partyzanckiego AK na Wileńszczyźnie dowodzonego wcześniej przez ppor. Antoniego Burzyńskiego ps. "Kmicic". Oddział ten został w sierpniu rozbrojony i częściowo zniszczony przez sowiecką I Wileńską Brygadę im. Woroszyłowa. Jesienią przyjął nazwę 5. Wileńskiej Brygady AK, zwanej też nieoficjalnie Brygadą Śmierci. Brygada operowała na terenie na płn.-wsch. od Wilna. Prowadziła ona walki zarówno z Niemcami i ich sojusznikami litewskimi, jak też partyzantką sowiecką.
Na pocz. kwietnia 1944 r., po odprawie w komendzie Okręgu, został przypadkowo aresztowany u swojej teściowej przez Litwinów, którzy przekazali go władzom niemieckim. Niemcy zaproponowali mu wówczas zaprzestanie walk i wspólną akcję przeciwko sowieckiej partyzantce, a w zamian dostawy uzbrojenia. Szendzielarz odmówił, zasłaniając się brakiem kompetencji do tego typu kontaktów. Został pod koniec kwietnia zwolniony najprawdopodobniej przez samych Niemców, którzy potraktowali to jako akt dobrej woli wobec komendy Okręgu w celu nawiązania ponownych rozmów. Wkrótce potem oficer prawdopodobnie otrzymał awans do stopnia rotmistrza. Na przełomie czerwca i lipca 1944 r. rozpoczęto wykonywanie akcji "Burza", której ostatnim akordem miało być opanowanie Wilna. Ostatecznie Brygada nie wzięła w nim udziału, co spowodowało w późniejszym okresie posądzenie rtm. Szendzielarza o dezercję i zdradę. Pod koniec lipca 1944 r. Brygada, manewrując między oddziałami niemieckimi i sowieckimi, przeszła w lasy Puszczy Grodzieńskiej. Tutaj została otoczona przez Sowietów. Dowódca rozkazał rozformować oddział, a żołnierzom wrócić do domu lub przebijać się małymi grupami na zachód, do Lasów Augustowskich. Rotmistrz z resztkami Brygady podporządkował się we wrześniu 1944 r. komendantowi Okręgu Białostockiego AK ppłk. Władysławowi Liniarskiemu ps. "Mścisław". Ten nakazał "Łupaszce" trwać w Puszczy Białowieskiej i organizować kadrowy oddział z rozbitków z nowogródzkich i wileńskich oddziałów AK. W listopadzie rtm. Z. Szendzielarz został awansowany przez ppłk. W. Liniarskiego do stopnia majora. Zimę przetrwał wraz z oddziałem na terenie Obwodu AK Bielsk Podlaski. Na przełomie stycznia i lutego 1945 r. ppłk. W. Liniarski mianował "Łupaszkę" komendantem partyzantki Okręgu Białostockiego AKO, a 5. Wileńska Brygada stała się oddziałem dyspozycyjnym Komendy AKO. Prowadzono walki z regularnymi oddziałami Armii Czerwonej i LWP, KBW, NKWD oraz grupami UB i MO. Szczególnie wagę zwracano na likwidację agentów komunistycznych i członków PPR. Jesienią 1945 r. Szendzielarz otrzymał rozkaz rozformowania swojego oddziału, liczącego wówczas ok. 300 partyzantów. Natomiast on sam podjął decyzję prowadzenia dalszej walki z komunistami.
Dotarł do Gdańska, gdzie zainstalował się ostatni komendant Okręgu Wileńskiego AK-DSZ ppłk Antoni Olechnowicz ps. "Pohorecki". "Łupaszko" podjął akcję propagandową, która polegała na redagowaniu, powielaniu i rozprowadzaniu ulotek o treści antykomunistycznej. Z tego okresu pochodzi słynny cytat "... Nie jesteśmy żadną bandą, tak jak nas nazywają zdrajcy i wyrodni synowie naszej ojczyzny. My jesteśmy z miast i wiosek polskich[...] My chcemy, by Polska była rządzona przez Polaków oddanych sprawie i wybranych przez cały Naród, a ludzi takich mamy, którzy i słowa głośno nie maga powiedzieć, bo UB wraz z kliką oficerów sowieckich czuwa. Dlatego też wypowiedzieliśmy walkę na śmierć lub życie tym, którzy za pieniądze, ordery lub stanowiska z rąk sowieckich, mordują najlepszych Polaków Domagających się wolności i sprawiedliwości."
W lutym 1946 r. na kolejnym spotkaniu z ppłk. A. Olechnowiczem "Łupaszko" uzyskał zgodę na utworzenie większego oddziału bojowego. Powołano do życia 6. Brygadę Wileńską (rejon działalności – Białostockie i Podlasie), natomiast rozkazem nr 2 z 14 IV odtworzył 5. Wileńską Brygadę pod swoim dowództwem, mającą działać na obszarze Pomorza oraz Warmii i Mazur. Po pewnym czasie Szendzielarz podjął decyzję przejścia w Białostockie i połączenia się z 6. Brygadą. Najprawdopodobniej w grudniu otrzymał od ministra bezpieczeństwa publicznego Stanisława Radkiewicza list, w którym ten nakłaniał "Łupaszkę" do rozwiązania oddziałów, a w zamian obiecywał możliwość swobodnego opuszczenia Polski. Ostatecznie po rozmowach z niektórymi byłymi podkomendnymi, m.in. z L. Beynarem (P. Jasienicą), "Łupaszko" zaprzestał czynnej walki zbrojnej i postanowił powrócić do cywilnego życia.
Pod koniec kwietnia 1947 r. udał się na Śląsk, gdzie zamieszkał w miejscowości Królowa w pow. Głubczyce. Dowództwo polowe nad 6. Brygadą przekazał ppor. Władysławowi Łukasikowi ps. "Młot". Sobie pozostawił natomiast ogólną komendę. W poł. maja przybył do niego ppłk A. Olechnowicz z rozkazem rozwiązania 6. Brygady. "Łupaszko" nie podjął jednak żadnych konkretnych działań. Wkrótce przeniósł się do Zakopanego wobec zagrożenia aresztowaniem. W czerwcu 1948 r. UB rozpracował i rozbił Okręg Wileński AK. W rezultacie 30 czerwca 1948 r. w Osielcu pod Zakopanem został aresztowany mjr Zygmunt Szendzielarz. Natychmiast po aresztowaniu "Łupaszko" został przewieziony do Warszawy i osadzony w więzieniu mokotowskim przy ul. Rakowieckiej. Przebywał w nim 2,5 roku. Podczas procesu wszyscy oskarżeni - oprócz kobiet- dostali wyroki śmierci. Wykonanie wyroku na Zygmuncie Szendzielarzu ps. „Łupaszka” dokonało się 8 lutego 1951 r. Zwłoki wywieziono nocą na cmentarz na Służewcu, gdzie zakopano wszystkich w jednym dole.
Wiosną 2013 r. badacze Instytutu Pamięci Narodowej odkryli i zabezpieczyli jego szczątki podczas prac ekshumacyjnych na terenie Kwatery na Łączce, na warszawskich Powązkach. Na wniosek rodziny organizacją pogrzebu zajęła się Fundacja Niezłomni im. Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki”. Jego uroczysty pogrzeb państwowy z udziałem prezydenta RP Andrzeja Dudy i ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza odbył się 24 kwietnia 2016 na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach. Oficer został pochowany z honorami wojskowymi w grobie rodzinnym, razem ze zmarłą w 2012 córką, Barbarą Szendzielarz.
W 71 rocznicę zamordowania mjr. Zygmunta Szendzielarza "Łupaszki" delegacja Straży Narodowej zapaliła znicze i oczyściła grób bohatera. Ogień pamięci zapłonął również na Łączce.
Dofinansowano ze środków Instytutu Dziedzictwa Myśli Narodowej im. Romana Dmowskiego i Ignacego Jana Paderewskiego w ramach Funduszu Patriotycznego
Znajdź nas na Facebooku, podążaj na Twitterze i obserwuj na Instagramie!
Polityka Prywatności Copyright ©2021 Straż Narodowa - Wszelkie prawa zastrzeżone.